Jak się można było domyślać sędziowie wyścigu o GP Australii dopuścili Pastora Maldonado do jutrzejszego wyścigu.
Wenezuelczyk podczas sesji kwalifikacyjnej nie zdołał pokonać okrążenia pomiarowego i w myśl regulaminu bez zgody sędziów nie mógłby przystąpić do wyścigu.Kierowca Lotusa w piątek także w ogóle nie pokonał okrążenia pomiarowego. Dopiero dzisiaj rano, podczas trzeciego treningu udało mu się pokonać 15 okrążeń, z których najlepsze było w czasie 1:34,754.
Zdaniem sędziów wynik ten był wystarczającym powodem, aby umożliwić Wenezuelczykowi start w GP Australii.
Decyzja ta nie jest zaskoczeniem, gdyż przed rozpoczęciem weekendu w Melbourne Charlie Whiting, delegat techniczny FIA, zapowiedział, że sędziwie będą pobłażliwe traktować naruszenia reguły 107 procent. Pytanie brzmi tylko jak duży dystans wyścigu i z jakim tempem kierowcy Lotusa pokonają w niedzielę.
15.03.2014 12:59
0
oby Lotusy rozwiązały wszystkie problemy i oby zaczeły walczyć!!!!!!
15.03.2014 13:00
0
Po co? Niech pyszałek trochę spokornieje.
15.03.2014 13:07
0
Dla nich testy się nie skończyły. Życze Grosjeanowi jak najlepiej, może w przyszłym roku będzie w MCL :D
15.03.2014 13:38
0
@3 Crash team raczej zostanie jeżeli nie rozpadnie sie po tym sezonie ;p
15.03.2014 14:15
0
Niestety ale bardzo prawdopodobne, że skończy się to nie ruszeniem na starcie lub okrążeniu formującym.
15.03.2014 14:50
0
Grosjean ostatnimi czasy dobrze spisuje się w wyścigach (końcówka ubiegłorocznego sezonu) i liczę na to że przebije się do pierwszej dziesiątki a miło było by zobaczyć go na podium bo z każdym wyścigiem jest coraz lepszym kierowcą.
15.03.2014 14:51
0
Bez sensu. Po co ustanawiać regulacje, które następnie są traktowane wybiórczo? Szkoda, że inne prawa nie są traktowane równie pobłażliwie. ANONIMOWY KIEROWCA: "Nooo, wiem że mamy jeździć na V6, ale akurat przywiozłem sobie V10. Moooogęęęęę, prooooszęęęę?!" FIA: "No dobrze, w ostateczności...ale ten jeden jedyny raz". Walizka nie ruszył? Sorry, taki macie samochód. Wyścig proszę obejrzeć z trybun. Przecież wręcz wiadomym jest, iż nie jest to wypadek przy pracy; że zespół zawalił bolid i tak, jak niespecjalnie działał dziś, nie zacznie nagle cudownie działać jutro. I co, niech nawet ruszy ze startu i ujedzie kilka kółek - rozkraczy się i trzeba będzie wywieszać żółte, jeśli nie wypuszczać SC.
15.03.2014 15:00
0
@Dexterus - racja, tylko że Lotus ma tak duże problemy, że potrzebny im jest ten start w wyścigu. Z pewnością nie są "Lolą z 1997 roku"... ;) FIA złożyła wobec Maldonado ukłon... i moim zdaniem słuszny. Słuszny dla francuskiej ekipy. Miejmy nadzieje, że wykorzystają to na ukończenie wyścigu lub przynajmniej jego większości.
15.03.2014 15:04
0
Nawet człowiek trzymający się z dala od F1 mógłby dzisiaj zauważyć, że Maldonado to zagrożenie na torze w tej swojej furmance. Zanim mu się zepsuje samochód to on go rozbije
15.03.2014 15:07
0
Francuskiej ekipie ;o ? Mówisz o Lotusie ?
15.03.2014 16:27
0
Dzięki Kempa za artykuł:-) Bałem się już o lotusa. Choć nie ma w tym teamie już nikogo z kim bym sympatyzował. "Jak się można było domyślać" ;-) Pozdrawiam
15.03.2014 18:50
0
:) to Maldonado nie jest chyba zadowolony ze zmiany teamu. Szkoda mi Lotusa, ale po odplywie kluczowych pracownikow bylo widac, ze cos sie dzieje zle. Szkoda Grożana :(
15.03.2014 19:41
0
Nie życzę źle Lotusowi, ale jak patrzę na Maldonado który w zeszłym roku zachowywał się jak pajac i pewny siebie odszedł z Williamsa to odczuwam teraz niezdrową satysfakcję z jego problemów. Grosjeana też mi nie szkoda w sumie - nie uważam go za zbyt dobrego kierowcę. Coś czuję że Lotus to w tym roku tragedia jednak będzie.
15.03.2014 21:17
0
@8 Skoczek Na jakiej podstawie nazywasz Lotusa francuską ekipą?
15.03.2014 21:18
0
"znaFca" :D
15.03.2014 22:31
0
@Dexterus FIA mogłaby po prostu wprowadzić zasadę "dzikiej karty" - raz na sezon możesz nie spełnić zasady 107% a i tak wystartować w wyścigu z ową dziką kartą. Jak drugi raz nie załapiesz się do 107% - to do widzenia. To byłoby IMHO uczciwe i sprawiedliwe - jedne nieudane kwalifikacje (awaria, rozbicie bolidu w piątkowym treningu itd.) mogą się przydarzyć każdemu, nawet walczącemu o MŚ (w Monako 2010 miał przecież taką sytuację Alonso). I tym razem Pastor by skorzystał "z karty" a już od następnego wyścigu musiałby się postarać o dobry czas.
15.03.2014 22:39
0
Szkoda Groszka a Pastor niech się cieszy że ma kasę, jutro będzie ciekawy wyścig i poznamy odpowiedzi na wiele pytań
15.03.2014 22:53
0
Każdy pastor cofa cywilizację o jakieś 100 lat.
16.03.2014 00:32
0
A Bulion cwaniaczek jak zawsze sie ustawi. Wiedział co się świeci i spier....... tzn. uciekł ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się